czwartek, 8 marca 2012

z każdą sekundą jest coraz mniej Ciebie.

otóż.. minęło. spotkań nie będzie.

nie wiem, dlaczego jest taki hałas wokół tego całego dnia kobiet.. kolejne święto radzieckie, które muszę znosić. nie cierpię tego, może to przez to, że nikt nie obsypuje mnie kwiatami, pocałunkami i innymi pierdołami. ludzie są dziwni. jak przyjdzie co do czego nie potrafią wyznać sobie miłości, ale jak nadchodzi dzień kobiet czy też walentynki to wszyscy nagle są zakochani. dziwni jesteście.
minął już praktycznie tydzień mojej szesnastej wiosny. ach, ten czas nie jest nic warty! chciałabym żeby już było po wszystkim, po testach, wyborze szkoły, żeby minął czas tej cholernej odpowiedzialności za swoje czyny. jestem jedną wielką porażką. chciałabym wiedzieć co z sobą zrobić.
wczoraj miałam taką nadzieję, że to Ty tam siedzisz. jestem głupia, dobrze, że nie podbiegłam do niego i przytuliła się, było by to dość dziwne. wszędzie Ciebie widzę..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz